Fundacja Towarzystwo Weterynaryjne powstała, aby pomagać ludziom w leczeniu ich zwierząt. Celem działania Fundacji jest pomoc ludziom w trudnej sytuacji materialnej w leczeniu ich zwierząt oraz wsparcie weterynaryjne zwierząt porzuconych bądź też przebywających w domach
W rocznym zeznaniu podatkowym wystarczy podać numer KRS (KRS 0000406362) oraz kwotę 1,5% podatku, wynikającego z zeznania podatkowego, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół.
Rozlicz się samodzielnie w 5 min.
Fundacja Towarzystwo Weterynaryjne powstała, aby pomagać ludziom w leczeniu ich zwierząt. Została założona przez osoby, którym los zwierząt nie jest obojętny – są wśród nas zarówno lekarze weterynarii, jak i osoby kompletnie nie związane z leczeniem zwierzą.
Wszyscy patrzymy w jednym kierunku: chcemy podarować szansę na leczenie zwierzętom, które inaczej byłyby tej szansy pozbawione.
Celem działania Fundacji Towarzystwo Weterynaryjne jest pomoc ludziom w trudnej sytuacji materialnej w leczeniu ich zwierząt oraz wsparcie weterynaryjne zwierząt porzuconych bądź też przebywających w domach tymczasowych. Zrzeszamy w naszych szeregach lekarzy weterynarii, których empatia na ból i cierpienie zwierząt jest wyjątkowa nawet wśród tej grupy zawodowej.
Leczenie zwierząt wymaga bardzo dużego zaangażowania zarówno emocjonalnego, jak i finansowego. W tym roku, przy Waszej pomocy, mamy dużą szanse pokonać ból u bardzo wielu zwierząt, ponieważ po raz pierwszy możemy liczyć na Wasze wsparcie w postaci 1,5% podatku. Razem z Wami będziemy mogli uchronić więcej zwierząt przed życiem w bólu lub śmiercią w męczarniach.
W rocznym zeznaniu podatkowym wystarczy podać numer KRS
oraz kwotę 1,5% podatku, wynikającego z zeznania podatkowego,
po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół.
Udostępnij wydarzenie na FB!
Wyślij maile do jak największej ilości ludzi!
W ramach naszej kampanii staramy się zwrócić uwagę na 2 istotne zagadnienia: po pierwsze uświadomienie ludziom, że zwierzęta odczuwają ból i cierpią z tego powodu tak samo jak ludzie, a po drugie, że zwierzęta nie werbalizują, nie manifestują bólu w sposób znany człowiekowi i dlatego my ludzie mamy duży problem z rozpoznawalnością bólu u swoich pupili. Skoro pies czy kot nie piszczy, nie jęczy, nie płacze to może nam się wydawa, że wszystko jest z nim w porządku i ze nie odczuwa on żadnego bólu. Tymczasem u zwierząt tak to nie działa. Leżąc w kącie po cichu, w zupełnym milczeniu nasz zwierzak może być skazany na niewyobrażalne cierpienie, z którego my nawet sobie możemy nie zdawać sprawy.
